W sierpniu zeszłego roku Norman Reedus, odtwórca roli protagonisty Death Stranding, zdradził, że trwają negocjacje w sprawie kontynuacji owej gry. W niedawnym wywiadzie dla serwisu Leo Edit aktor przyznał zaś, iż prace nad „dwójką” już się rozpoczęły:

Przeprowadzający wywiad: Okej, masz już książkę, wychodzi ostatni sezon [serialu The Walking Dead – dop. red.], potem spin-off i nagrywasz także materiał do gry wideo Death Stranding.
Norman Reedus: Właśnie zaczęliśmy drugą część (…). Ukończenie wszystkich sesji motion capture i innych rzeczy z tym związanych [do pierwszej części Death Stranding – dop .red.] zajęło mi może dwa, trzy lata. To wymaga dużo pracy. A potem gra wyszła i zdobyła mnóstwo nagród. To było coś, więc zaczęliśmy drugą część.

Reedus wspomina, że do współpracy z Hideo Kojimą – reżyserem m.in. Death Stranding – namówił go Guillermo del Toro (Labirynt fauna, Zaułek Koszmarów), z którym pracował przy filmie Mutant z 1997 roku:

Del Toro (…) zadzwonił do mnie i powiedział: „Hej, jest taki facet, Hideo Kojima, zadzwoni do ciebie, powiedz tylko tak". A ja na to: „Jak to po prostu powiedz tak?". On na to: „Przestań być d***kiem, po prostu powiedz tak".

Jakiś czas później Kojima pokazał Reedusowi projekt Silent Hills, nad którym wówczas pracował, i chciał, aby aktor wcielił się w głównego bohatera.

Byłem zdumiony tym, co mi pokazał. Pomyślałem: „Tak, zróbmy to". To nie jest Ms. Pac-Man; to jest tak realistyczne, futurystyczne, skomplikowane i piękne, że aż mnie zatkało.

Ostatecznie Silent Hills zostało anulowane, a Kojima rozstał się z firmą Konami i rozpoczął pracę nad Death Stranding. Choć plotki o sequelu najnowszego dzieła Kojimy krążą po sieci już od jakiegoś czasu, tytuł wciąż nie został oficjalnie ujawniony.

Warto na zakończenie wspomnieć, że we wrześniu zeszłego roku ukazała się ulepszona wersja gry dla konsoli PS5 o podtytule Director's Cut. Od niedawna jest ona dostępna także na PC-tach.

Źródło:
"Maycuzai" - GRY-OnLine